Parcie na mocz

[hipix]

Witajcie,

Mam taki problem, który trochę przeszkadza mi w życiu. Jakiś czas temu pojawiło się u mnie parcie na mocz. Niedługo po oddaniu moczu, chciało mi się znowu. Czasem było to po 20 minutach, a czasem od razu. Byłem u lekarzy i robiłem badania. Nie zostały wykazane żadne bakterie na podstawie posiewu moczu oraz nasienia. Także badanie krwi na to nie wskazywało. Lekarz nie stwiedził powiększenia prostaty. USG dróg moczowych także nic nie wykazało (było zwapienie na prostacie, ale lekarz stwierdził, że to najprawdopodobniej z powodu zapalenia, które przeszedłem w przeszłości. Noszę także pieluchomajtki. Nie mam problemów z nietrzymaniem moczu. Jakiś czas temu zakupiłem, żeby mieć zabezpieczenie w sytuacji, kiedy nie moge iść do toalety (do tej pory ani razu nie zdażyło mi się w nie popuścić). Najdziwniejsze jest to, że kiedy jest zakładam, problem bardzo się łagodzi, a najczęściej znika - chęć oddania moczu pojawia się po podobnym czasie, co przed wystapieniem objawów. Samoistnie zdarzają się także dłuższe przerwy w dolegliwościach - czasem trwają one kilka godzin, a czasem kilka dni, ale wracają. Czy ktoś z Was miał może coś podobnego? Jak opowiadałem lekarzowi o tym dziwnym działaniu pieluchomajtek to nie mógł zrozumieć, jak to możliwe. W internecie też nic na ten temat nie znalazłem.

Mam 30 lat.

[Quark]

Skoro parcie mija po ich założeniu to znaczy , że problem jest natury psychicznej . Sugerowałbym konsultację z psychologiem.

[hipix]

A czy psycholog leczy takie rzeczy? Czy jeśli pójdę do psychologa z takim problemem, to będzie wiedział co powinien zrobić?

[Unika]

To jest podłoże psychologiczne i w takiej sytuacji konieczna jest wizyta u psychiatry. Sama mam podobną dolegliwość i chcę się wybrać do centrum Interior Opole. Pracują tam lekarze, dzięki którym można naprawdę wyjść na prostą. Kuzynka opowiadała mi o wizycie, z której jest bardzo zadowolona. Nikt wcześniej jej nie pomógł tak jak specjaliści z tej placówki.

[hipix]

Do Opola mam trochę za daleko. Mieszkam w Warszawie. Pytanie natomiast, czy w ramach psychiatrii są lekarze, którzy specjalizują się konkretnie w takich problemach, czy to wystarczy iść do dowolnego dobrego psychiatry. Pytanie też, czy musi to być psychiatra, czy też może wystarczy psycholog.

A jak wyglądała ta pomoc koleżance? Wystarczyła jedna wizyta? Miała przepisane jakieś ćwiczenia?