Niezręczna sytuacja, czy to ja mogłem spowodować?

[xyz]

Wczoraj po południu byłem w centrum handlowym, widziałem akcję-loterię że można wygrać samochód. Auto otwarte do oglądania, a przy nim dziewczyna ze standem. Zaczepiła mnie zachęcając do zgłoszenia paragonu w konkursie, chciała też zapisać mnie na jazdę próbną jednym z aut. Przestępowała przy mnie z nogi na nogę. Jak poprosiłem ją,by zrobiła mi zdjęcie jak siedzę za kierownicą, to bała się odejść od standu i zostawić komputer. Uspokoiłem ją że nic się nie stanie przez tę chwilę z komputerem, jak odejdzie kilka metrów dalej, a ja będę spoglądał na komputer. Wreszcie się zgodziła, ale jak robiła mi zdjęcie to nadal nerwowo przestępowała nogami. Potem zapytałem o jakieś informacje o aucie, ale nie wszystko wiedziała, więc szukała w katalogu, stanąłem obok niej i razem szukaliśmy, żeby było szybciej. Dziewczyna ciągle wypinała się biodrami w różne strony nawet mnie lekko trącając. Speszyła mnie bardzo ta sytuacja i dość szybko odszedłem. Czy to ja jakoś niechcący nie tak coś zrobiłem, czy co, że ona była taka rozdrażniona?

[vinci]

Po prostu nie ma doswiadczenia w pracy i tyle, czuję się zestresowana i tyle

[konrado3]

Mam takie samo zdanie. Niektórzy po prostu nie radzą sobie ze stresem, nie ma w tym nic więcej.

[aganoga]

Dziwna sytuacja

[dyskutantka]

Sam piszesz, że cały czas przestępowała z nogi na nogę,co mogło oznaczać tylko jedno - chciała do WC o stresie nie może być mowy,ponieważ do takich celów wybierają raczej osoby odważne,wygadane i umiejące się zachować w każdej sytuacji. Stres przy czymś takim raczej szkodzi interesom,niż pomaga.

[Metaliga]

Po prostu była zestresowana. Trudno się dziwić, w końcu musiała mieć oko na cenny sprzęt, który nie jest jej.